Przekaż 1,5% podatku dla Ncojane

(na zdjęciu: już po raz drugi dzięki współpracy z Fundacją Pro Spe zbieram i proszę i pięknie dziękuję za Wasze 1,5% podatku dla Ncojane i nowo powstającej tutaj misji)
Kochani Przyjaciele, Dobroczyńcy i Sympatycy nowopowstającej misji katolickiej pw. św. Jana Pawła II w Ncojane w centrum pustyni Kalahari,
bardzo Was serdecznie pozdrawiam z serca pustyni Kalahari i niezmiennie dziękuję za każde wsparcie, którego codziennie doświadczam.
Niestety w ostatnich tygodniach bardzo często nie mam prądu, a co za tym idzie – łączności. Dlatego też tak mało odpowiadam na Waszą korespondencję, pozdrowienia, życzenia i wszelkie dobre słowa. Dziękuję więc w tej chwili i z tego miejsca za wszystkie wiadomości na które z powodu zamieniaszania wynikającego z braku łączności ze światem nie odpowiedziałem. Bóg zapłać i zapewniam, że czy się odzywam, czy nie, to codziennie pamiętam przed Panem o tych, co mnie i nas (wspólnotę Kościoła w Ncojane) wspierają.
Z radością melduję, że domuniek rośnie. Wprawdzie w bólach, bo budowanie czegoś na końcu świata to nie lada wyzwanie, ale rośnie. Rośnie dzięki Wam i waszym często przecież wdowim groszom. W przyszłym tygodniu powinny zostać ukończone fundamenty.

(na zdjęciu: rosnące fundamenty domuńka i garażu na tle wyjątkowo zielonego w tym sezonie Ncojane)
Przy okazji… cała kwota ponad 4000zł przekazana w poprzednim roku z Waszych 1,5% podatków poszła na… zakup cementu. 200 worków potrzebnych na całość projektu kosztowała ponad 15000 Pula, czyli lokalnej waluty botswańskiej, co daje niecałe 5000 zł (z transportem ok 7000zł). Ale… oczywiście najbliższe miejsce do zakupu cementu to miasteczko położone 300km od Ncojane. Więc tak, dobrze się domyślacie. Do kosztów zakupu KAŻDEGO materiału (już i tak znacznie droższego niż w „cywilizacji” na wschodzie kraju) muszę doliczyć od 30% do nawet 50 % wartości materiałów na transport (w zależności od wagi i kubatury przewożonego towaru).
Zakupienie czegokolwiek bliżej jest zazwyczaj niemożliwe, a jeśli czasami możliwe to po prostu nieopłacalne nawet wliczając koszty transportu z odległych miejsc.
Kochani to co przede wszystkim chcę przekazać w tym wpisie to… po prostu chcę powiedzieć DZIĘKUJĘ! To co robię, robię wyłącznie dzięki Łasce Najwyższego i dobroci tak wielu, wielu ludzi dobrej woli. Jutro, jako że to będzie pierwsza sobota miesiąca, więc jak zawsze będę odprawiał za Was Mszę Świętą. Także za Ciebie mój Przyjacielu. Bóg Ci zapłać. Zostań z Bogiem!
ks. Mateusz